Bar Feta - Omijać z daleka

Trafiłem przypadkiem. W korpo kiedyś mówili że zjadliwe.Kebab utopiony strasznej mamałydze. Fenicja to przy tym kulinarne Mount Everest. Obrzydliwe i chyba trujące. Głodny byłem strasznie, ale instynkt samozachowawczy pulsował w mózgu czerwonym światłem ostrzegawczym, że to sie może źle skończyć. Nie ma się nad czym rozwodzić. Syf i malaria. Omijać z daleka.