Uniwersytet Malucha Montessori - Crap place

Jedna opiekunka do 20 dzieci, wszystkie ciocie odeszły z pracy ze względu na atmosferę. Dzieci są źle traktowane, mylone są ich ubrania, chodzą brudne i obsmarkane - nikt nie ma czasu się nimi zająć. Źle zachowujące się dzieci są zamykane samotnie w osobnym pomieszczeniu i cały czas płaczą. Byłem świadkiem ostatniej kontroli gminy dotyczącej braku opiekunów do tak dużej ilości dzieci. Dyrektorka ma to w poważaniu, dodatkowo ma nieświeży oddech - nie da się z nią rozmawiać w cztery oczy. Może dlatego cały czas jest "niedostępna". Dzisiaj za jej skandaliczne zachowanie do żłobka została wezwana policja, niestety podobno nie wyprowadzili jej w kajdankach. Nie polecam, w hotelu dla psów gdzie czasami oddajemy swojego pupila jest o wiele lepsza opieka i atmosfera.